odczuwam coraz wieksze wysublimowanie moich gustow kulinarnych.... preferuje prostote smaku i osczednosc doznan wzrokowych- po prostu delektuje sie jedna linia smaku ... bez dodatkow , udziwnien i mieszania smakow miedzy soba. Potrawa po prostu taka jak ja bog stworzyl.......... racjonalizuje swoje lenistwo- smacznego ;)
KLEXA znosi dzielnie zapasy na zime do chalupy. Zawsze to lepsze niz zarcie z puszki. Mysz uciekla w domu i schowala sie w jakiejs szparze. Bede musial ja sam zlapac
spacerek- odpoczywam
w poszukiwaniu pozywienia natrafiam na rozne formy pokarmu- tu egzemplarz uciekajacy przy pomocy skrzydel. Dobry na deser
skansen polskiej wsi zaczyna nabierac ksztaltow i form. Jednak romantyczne uniesienia przerywa mi natretna mysl o cieplym prysznicu. Po dwoch tygodniach pracy moge klarownie zdefiniowac granice gdzie konczy sie tesknota za powrotem do natury..... granica ma grubosc 1mm- brudu na nogach ;) :P
-panie a ja jade duzym autem -jedz pan- tu nie takie wjezdzaly - a zmieszcze sie tam? - zmiesci po 20 minutach -o kur... czym pan tu wjechal - mowilem ze duzy - ale nie ze tir 17 metrowy :) Wjechal, zmiescil sie i wyjechal